Wycieczka miała miejsce od 4 do 10 maja 2009, po raz pierwszy jedziemy z dziećmi w Tatry, które kochamy. Postanawiamy, że pójdziemy w doliny, z uwagi na to, że Ramusia skończyła dopiero 2 lata będziemy szli ile się da. Ale zanim dojedziemy do Zakopanego, po drodze trochę jak zwykle pozwiedzamy...
Najpierw krótki postój w Rawie Mazowieckiej, tu oglądamy basztę zamkową, która pozostała po XIV w zamku książąt mazowieckich. Zamek ma swą legendę, straszy w nim duch niewiernej księżniczki Ludmiły zamurowanej przez męża.
w Drzewicy zobaczyć można ruiny zamku rycerskiego, właścicielem którego był prymas Drzewicki, a kawałek dalej zamek biskupi w Modliszewicach z XVII wieku.
W Samsonowie zobaczyć można przykład przemysłu hutniczego czasów Staszica, te ruiny pochodzą z XVI aż do XIX wieku
Nigdy nie byłam z wycieczką szkolną oglądać Bartka, a przecież dąb ten należy do najstarszych drzew w Polsc, ma ok 700 lat. Przyznam, że spodziewałam się , iż jest bardziej okazały, ma mieć 30 m wysokości i obwód jego wynosi 10 metrów, ale mnie rozczarował.
W Chęcinach kiedyś byliśmy, wspinaliśmy się wówczas na wzgórze zamkowe, teraz tylko rzyt oka z oddali i fotografie, zamek wybudowano na przełomie XIII i XIV wieku, do czasów obecnych zachowały się fragmenty murów, dwie wieże, baszta , a my jedziemy dalej bo dzieciakom chcemy pokazać Jaskinię Raj, pocztówek nie będe wklejać, dwa lata temu nie mozna było robić zdjęć. :(( w jaskini.
Muzeum Wsi Kieleckiej ma swą siedzibę w Tokarnii, z perspektywy czasu to dla nas najmniej interesujący skansen. Zobaczyć można w nim chałupy z XVIII - XIX wieku, kościól, aptekę z regionu w jednej z chałup, ale jest to jak podają przewodniki jeden z większych skansenów w Polsce.
Kraków to temat osobnej wyprawy na kilka dni, my w Krakowie zatrzymaliśmy się dosłownie na godzinkę, uwielbiamy Kraków , byliśmy tu nie raz i będziemy jeszcze wiele razy. Chcielismy pokazać dzieciom największy w średniowieczu Rynek, Kościół Mariacki i Sukiennice....
Późnym wieczorem dotarliśmy do Zakopanego, z daleka w wysokich górach leżał jeszcze snieg, nie zwiedzaliśmy Zakopanego, nie wszystko da się zobaczyć, spieszno nam było w doliny, chcielismy chłonąć widoki, oddychać czystym górskim powietrzem. Sporo było niestety wycieczek szkolnych.
Najwyższe polskie góry, strome urwiska jeszcze przed naszą rodziną ;)), wczesnym rankiem wyruszylismy w dolinę Kościeliską, dla nas chyba najpiękniejszą. Dla dzieci było ... nudno, chłopcy byli przekonani, ze jak jedziemy w góry, to będziemy chodzić po górach, nawet Ramusia chciała biegać po kamyczkach....
Słyszałam, że wczoraj było nudno... to dziś idziemy do Doliny Strążyskiej, może będzie ciekawie...może wodospad się spodoba... Siklawica ma 21 m - to uroczy wodospad.
Z perspektywy czasu napiszę, że Dolina Strążyska była dla dziecisków ciekawsza, bo było bieganie po kamyczkach...
Doliną Olczyską dotarliśmy do Olczyskiej Polany, szłam tą doliną po raz pierwszy...
Być w Zakopanem i na Gubałówkę nie wjechać kolejką ? nie wjeżdżalismy, ale do Gubałówki dotarliśmy kolejką krzesełkową przez Butorowy Wierch, było piknie...
Chochołowska była na końcu, do Polany Chochołowskiej nie dotarliśmy, doszliśmy do Starobociańskiego Potoku, a z powrotem dzieci miały frajdę, nózki bardzo bolały więc wróciliśmy chochołowką kolejką.
W Zubrzycy Górnej znajduje sie przepiękny skansen Ziemi Orawskiej, było tam zabudowanie dworskie przekazane przez rodzinę Moniaków, którym sie własnie skansen marzył i chałupy , pasieka z ulami. Tu po raz pierwszy widziałam kurną chatę - czyli chałupę bez komina, pokazany jes tu tartak i olejarnia. Myśmy trafili na nagranie w takim to plenerze " teledysków " do występów miejscowego zespołu ludowego. Piękne stroje dziewczyn i przystojni Chłopcy;), skansen bardzo polecam, nam się bardzo podobał.
Wadowice - miasto jana Pawła II, bardzo chciałam je zobaczyć, w rodzinnym domu Papieża urządzono muzeum Jemu poświęcone- są tu Jego rodzinne fotografie, kołyska, sutanny, naczynia, w bazylice Ofiarowania Najświetszej Marii Panny był Papież chrzczony , nie oparliśmy się kremówkom....